Dzierżysław to niewielka miejscowość w województwie opolskim,
w powiecie głubczyckim, zamieszkana przez zaledwie kilkaset osób. Właściwie nie
ma tam żadnych atrakcji poza rezerwatem „Góra Gipsowa” z zachowaną przyrodą
stepową, śladami archeologicznymi po kulturze magdaleńskiej i celtach,
pierogarnią i nieczynną kopalnią gipsu.
Wydobycie gipsu na skalę przemysłową na tym terenie rozpoczęto
w latach 1860/70 – odbiorcami były powstające wówczas cementownie opolskie.
Przed wojna kopalnia należała do trzech właścicieli i prowadziły do nie trzy
sztolnie upadowe o nazwach: „Ferdynand”, „Ludwik” i „Anna”. Po II wojnie
światowej państwowe Zjednoczone Fabryki Cementu przejęły najbardziej rozbudowaną
sztolnię „Anna” i na jej poziomach wydobywczych pozyskiwano gips do 1972 r.
Ale wróćmy do 1947 r., kiedy na tych terenach prowadzona
była akcja rozminowywania linii Odry. Pod koniec czerwca inżynier Mazur,
inspektor Ministerstwa Przemysłu, pisał w sprawozdaniu dla swoich przełożonych:
„Latem 1944 r. Niemcy kazali opuścić wszystkim pracownikom i
właścicielowi kopalni okolicę, tworząc obóz złożony z jeńców angielskich, którzy
pracowali w tejże kopalni.
Przy opuszczaniu terenu Niemcy zatopili ją, nie mając czasu
na wywiezienie żadnych rzeczy ani wyników pracy, jaką wykonywali w głębi pod
ziemią Anglicy. Pod tym względem wiadomości są zgodne.
Obecnie jeszcze znajdują się szyny, którymi wjeżdżało się do
kopalni, a korytarz podziemny wybetonowany bokami i górą, zalany jest wodą. Ob.
Zub kilkakrotnie wjeżdżał na łódce i nie dotarł do żadnego rozgałęzienia by móc
stwierdzić dalszą głębokość (korytarza 1
1/2 m) z powodu zgęszczonego powietrza i wydzielin”.
Współcześnie od czasu
do czasu niektóre fragmenty kopalni nadal są badane przez przeróżne grupy
eksploracyjne, trzeba jednak zauważyć, że obecny stan obiektu stwarza poważne
zagrożenia związane z obwałami i działaniem wody.
Tak więc już chyba nigdy nie dowiemy się co robili angielscy
jeńcy w głębinach Dzierżysławia.
(zdjęcia kopalni: www.czarnadziura.net)