Poszukujemy - Odkrywamy

Poszukujemy - Odkrywamy

poniedziałek, 16 sierpnia 2021

Blechhammer. Kędzierzyn - Koźle

W 1939 r. niemiecki koncern Oberschlesische Hydrierwerke A.G. rozpoczął w Blachowni budowę zakładów chemicznych. Rok później swój zakład stawiał też w tamtym rejonie koncern Interessen Gemeinschaft Farbenindustrie AG. Oba zakłady miały produkować paliwa lotnicze i rakietowe. Dla zapewnienia siły roboczej zorganizowano w najbliższej okolicy czterdzieści obozów pracy, w których przebywało około 35 tysięcy więźniów różnych narodowości.

W 1944 r. lotnictwo amerykańskie, operujące z baz we Włoszech przeprowadziło dywanowe naloty na te zakłady.

Po wojnie na tym obszarze pojawili się przedstawiciele Ministerstwa Przemysłu.

„Na terenie zakładów w Blachowni znajduje się sztuczne jezioro o rozmiarach 500 na 150 m, głębokości od 2-6 m, którego dno jest wywalcowane. W jeziorze znalazłem lokomobilę i walec drogowy w dobrym stanie. Ponieważ chodzą słychy o zakopanych maszynach na dnie jeziora, dyrekcja zakładu ma zamiar przystąpić do pompowania wody, czeka jedynie na zezwolenie Dworów k. Oświęcimia, którym podlega”

„Informuje inż. Kulig (delegatura M.P. – Gliwice) jakoby w rejonie Kędzierzyna znajdują się hale podziemne ośmiokilometrowej długości. Ludność opowiada, że na 3-4 dni przed wycofaniem się Niemcy przywieźli 18 pociągów żywności, której wywożenia nie zauważono.Rejon usiany kominami (wentylacja?)”

”O ukrytych podziemiach, zakopanych maszynach w pobliskich lasach i wielkich zapasach żywności (Waldlager, pole 67) krążą niesamowite wersje”.

„Na wiosnę 1946 r. wojska radzieckie próbowały rozminować teren przepędzając ok. 1000 krów, lecz bezskutecznie. Po przejściu kilkuset metrów miało ich pozostać zaledwie kilkadziesiąt. Mówią, że zdjęcia lotnicze wykazują obecność samochodów w lasach”.

„Informuje ob. Czernyk, kierowca w delegaturze M.P. Gliwice. W czasie wojny był kierowcą Oberregierungsbauamt i miał sposobność znajdować się około dziesięciu razy w rejonie Kędzierzyna. Stwierdził, że przez trzy miesiące robili Niemcy rurociągi do benzyny w kierunku od koksowni (Blachownia) w stronę lasu, dla ochrony od bombardowaniami. Zna kilku byłych pracowników – Polaków. Są trzy rurociągi w tym dwa całkowicie podziemne, jeden częściowo na powierzchni schodzący następnie pod ziemię”.

„Kędzierzyn Blachownia. Prowadzi się szczegółowe poszukiwanie wejść oraz organizuje wypompowanie wody z jednego z domniemanych wejść”.

„Wnioski: Na podstawie uzyskanych informacji i własnych spostrzeżeń mam prawie niezbitą pewność, że na terenie obu zakładów muszą znajdować się podziemia”

„W Koźlu istnieje hotel (dawna nazwa „Zur Krone”) z którego piwnicy prowadzi jakoby przejście pod Odrą, z którego odchodzą liczne rozwidlenia”.