Poszukujemy - Odkrywamy

Poszukujemy - Odkrywamy

wtorek, 19 listopada 2024

Na początek...

Blog  Exploratora będzie raczej nietypowy.
Co jakiś czas pojawią się bowiem na nim informacje, które trafiły do redakcyjnego archiwum, ale z różnych przyczyn nasze zespoły badawcze już raczej nimi nie będą się zajmować.

Eksploracją zajmujemy się bowiem od wielu już lat, za nami setki przeróżnych przygód, spotkań i wyjazdów w teren i teraz, jak określił to obrazowo jeden z kolegów, jeżeli za tematem nie przemawiają sensowne dokumenty, to naszych szanownych czterech liter do samochodu, w celu weryfikacji, pakować już raczej nie będziemy.

Poza tym swego czasu Marek Dudziak, założyciel magazynu „Odkrywca”, zwrócił nam uwagę, że jest chyba lepiej kiedy temat „żyje” niż kiedy dogorywa na dnie archiwalnej szuflady…



I jeszcze kilka uwag: 
  • z oczywistych przyczyn musimy utajniać (RODO) nazwiska informatorów,
  • nie interesują nas opinie, czy ktoś uważa zdobyte przez nas informacje za prawdziwe czy nie,
  • jeżeli ktoś chce dołączyć do zabawy prosimy o kontakt mailowy: explorer@ant.biz.pl; podeślemy temat do opracowania (oczywiście inny niż te z bloga), a później zaprosimy do naszej piaskownicy.

Sztolnia Brodno

Lata siedemdziesiąte dwudziestego wieku to był czas kiedy polskie służby specjalne poszukiwały jeszcze resztek tzw. „poniemieckich remanentów”, czyli dóbr kultury i dóbr materialnych, które mogły jeszcze zostać nieodnalezione.

Jednym z miejsc, które badano, na podstawie widocznie jakichś wiarygodnych informacji,  była sztolnia Brodno w Kamiennej Górze.

„Wlot do sztolni znajduje się w kamieniołomie w postaci objazdu kołowego, z którego wewnątrz zamurowane jest wejście. Objazd kołowy służył do  transportu samochodami odstawy urobku jak również po wybiciu sztolni dostawy i odstawy w tajemnicy przed opinią publiczną. W połowie sztolni znajduje się komin wentylacyjny w postaci łamanego szybika wysokości około 14 m.



Drugi wylot sztolni zamaskowany jest piwnicą zagospodarowaną przez Ob. (Obywatela – przyp. Red).

Koniec piwnicy jest naturalnym korkiem, albo w ogóle nie ma korka co daje możliwość wjazdu do sztolni samochodami. Biorąc pod uwagę ten fakt sztolnia może posiadać boczne komory i stanowić typową skrytkę do różnych rzeczy nie wykluczając sprzętu wojskowego. Jak również mogła być taśmą produkcyjną jakiejś broni lub amunicji, w oparciu o przemysł zbrojeniowy w mieście lub ewakuowany.

Pod koniec wojny na zachód od sztolni w odległości trzech km. znajdowało się lotnisko.

Droga ze sztolni do lotniska została specjalnie przebudowana. Należy zaznaczyć, że tuż przy wylocie sztolni przechodzi tor kolejowy, który również przechodzi koło wylotu sztolni spod Góry Kościelnej” (…).

„Otwierając sztolnię należy zarekwirować piwnicę i tylko od tej strony bardzo sprytnie zamaskowanej należy się do sztolni dostać. Od strony kamieniołomu Niemcy wznieśli obiekty naziemne żelbetonowe w celu odwrócenia uwagi co do charakteru obiektu” (…).


„W sztolni znajdowało się naturalne źródło wody. Jeśli Niemcy w tej sztucznej budowli, którą wykonali w kamieniołomie zamaskowali odpływ wody to sztolnia będzie wypełniona CO2 niesione przez naturalne źródło. Wypełnienie sztolni przez CO2 dawało by gwarancję niewielkiej korozji rzeczy metalowych, jeśli takie były tam składowane”.

Dokument sporządzono jedynie w trzech egzemplarzach.


Sztolnia była oczywiście badana także współcześnie. Szczegóły na stronie: https://kamiennagora.pl/eksploratorzy-skanuja-sztolnie-brodno/

Zdjęcie współczesne pochodzi z tej właśnie strony.