Jeden z listów odnalezionych w polskich archiwach:
„Drogi Józiu, chcę ci napisać i podać tobie plan gdzie to wszystko się znajduje co Stefan Fircyk i Gustek u mnie razem zostawili – ja to wszystko zakopałem i dobrze zabezpieczyłem gdy miałem wyjeżdżać do Niemiec. Więc jak będziesz to mógł odkopać i jak się jeden z nich zgłosi, to oddasz to jemu (…). Ja ci podam cały plan w liście według tego planu ty się musisz zastosować, tylko musisz się wystrzegać, żeby cię nikt nie widział, najlepiej to zrobić wieczorem (…). Tam są rzeczy ważne a za takie rzeczy to czeka was wiesz – co. Tam to jest gdzie zaznaczyłem czerwonym ołówkiem w Szkaradkowej Drodze.”
W liście podany był także kryptonim „Olek 1911” i hasło: „Karczma”.
List został dostarczony do służb przez tajnego współpracownika o kryptonimie Brzoza – nadawcą był Aleksander Palczyński mieszkający wówczas w Hildesheim. Sprawa została przekazana do sprawdzenia operacyjnego – chodziło o okolice miejscowości Łąka w powiecie Nyskim, tuż przy granicy z Czechami. Powierzchowne badania terenowe nie przyniosły żadnych efektów. Służby ustaliły jedynie, że Palczyński stanął przed sądem w Hildesheim – w pierwszych latach powojennych wstąpił do polskiej Milicji i w trakcie służby zastrzelił siedemnastoletniego Guntera Scholza z Nysy i trzydziestojednoletniego Alfonsa Fischera z Tanenberga koło Nysy. Z braku przekonywujących dowodów i przedawnienia proces został jednak zamknięty a Palczyński nie poniósł żadnej odpowiedzialności.
Ukrycia jak dotąd nie odnaleziono...