O ile pozostałości ogromnych zakładów Kruppa w Jelczu nie stanowią współcześnie specjalnej tajemnicy, zwłaszcza, że od 1952 r. produkuje się tam polskie samochody ciężarowe, o tyle w pierwszych latach powojennych co jakiś czas pojawiały się informacje o istnieniu także tajnych, podziemnych elementów tego zakładu.
W dokumentach IPN czytamy między innymi: „Jelcz. Zeznanie Janusza Puchały przed OKBZH dot. obozu w Ratowicach: Żydzi ci mieli pracować w zakładach Kruppa pod ziemią”
„Wg znajdujących się w naszym posiadaniu informacji można ją (podziemną fabrykę Kruppa) zlokalizować w rejonach czworoboku ograniczonego miejscowościami Jelcz – Nowy Dwór- Janików-Stary Górnik, czworoboku ograniczonego miejscowościami Minkowice Oławskie – Miłowice – Mikowice – Biskupice Oławskie.
Natomiast w tut. Archiwum Państwowym (wrocławskim) na jednej z niemieckich map z 1944 r oznaczonej jako tajne, jest zaznaczony obszar ograniczony miejscowościami Barucice, Rogalice a następnie biegnący około 3 km w kierunku południowo zachodnim. Fabryka ta w momencie ewakuacji miała zostać zatopiona razem z pracującymi tam więźniami, przy czym nad nią miał istnieć wojskowy poligon doświadczalny.
Wg informacji przekazanych przez ob. PRL pochodzenia czeskiego Dębskiego (były pracownik fabryki mający dostęp do części naziemnej) szczególnie interesującym powinno być podziemne laboratorium w rozległych halach, w których opracowywano nowe rodzaje broni rakietowej między innymi na bazie katiusz i pocisków V1 i V-2. Fakt istnienia tajnego obiektu zbrojeniowego potwierdził również ob. NRD – Barwisch”
„Z różnych źródeł uzyskano informacje, że w czasie II wojny światowej od roku 1941 w okolicach Jelcza rozpoczęto budowę podziemnych zakładów zbrojeniowych mających być filią koncernu Krupp. Fabryka była zlokalizowana w lesie (w przeważającej mierze sosnowym) między wsiami Jelcz, Stary Górnik, Janików, Nowy Dwór na terenie ograniczonym drogami Oława – Biskupice Oławskie, Oława – Jelcz, Jelcz – Laskowice Oławskie, Laskowice Oławskie – Biskupice Oławskie. Do podziemi prowadziły dwa, znajdujące się w lesie wejścia ogrodzone i pilnie strzeżone przez oddziały SS.
Woda do fabryki doprowadzana była z dwóch ujęć: z rzeki Odry oraz ze znajdujących się w pobliżu stawów. Nad zakładami na powierzchni ziemi usytuowany był poligon wojskowy, gdzie dokonywano prób wytwarzanych w zakładach Kruppa w Jelczu dział i pocisków rakietowych. Teren zakładów wraz znajdujący się na nim poligon był terenem zastrzeżonym – obowiązywał zakaz wstępu. Cały rejon był ogrodzony płotem z drutu kolczastego. W czasie nalotów cały teren był maskowany przez zadymianie. W podziemnej fabryce pracowali więźniowie obozów koncentracyjnych w liczbie 8 tyś. osób. Zakwaterowani oni byli w drewnianych barakach, które znajdowały się na terenie zastrzeżonym”.
Zdęcia: Zbiory NAC on-line